Kuszenie Jezusa a kwestia Trójcy – Jakuba 1:13
Czy Boga Wszechmocnego można kusić do złego?
Zanim odpowiemy na to pytanie przeczytajmy fragment z Mateusza 4:1-10. W wersecie 4:1 czytamy:
” Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła.” (BT)
„Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł.” (BW)
Wynika z tych słów że Pan Jezus był poddany kuszeniu, czyli próbie wierności wobec Boga. Porównajmy teraz te słowa z wersetem z Jakuba 1:13 (BW)
„Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy do złego ani sam nikogo nie kusi.”
Niewygodne pytania
Szatan jest opisany w Biblii jako zły, ale inteligentny i przebiegły osobnik próbujący skłonić nas do wypowiedzenia Bogu posłuszeństwa.
Jakiż byłby sens jego działania opisanego w Mateusza 4:1-11, czyli kuszenia Jezusa zakładając, że jest on Bogiem?
Czyżby Szatan chciał, aby Pan Jezus sprzeniewierzył się SAM SOBIE?
Skoro Jezus w ujęciu trynitarzy jest drugą Boską osobą, jakże mógłby się zbuntować sam przeciw sobie?
Szatan zapewne wiedział kim jest Jezus, czy zatem rozpoczynałby bezsensowne starania mające na celu osiągnięcie czegoś „nieosiągalnego” ?
Diabeł nie odważyłby się kusić SAMEGO BOGA bo Bóg NIGDY by do takiej ośmieszającej sytuacji nie dopuścił!
Bezsensowne są uważam rozważania w kwestii tego czy Boga można skusić, bo gdyby tak było, Bóg nie byłby Bogiem. Czy Bóg może w ogóle zgrzeszyć? Jak uważasz?
Jeżeli nie to po co szatan go kusił? Jak czytamy w Jakuba Bóg Wszechmocny, nie podlega pokusie do złego, ale zgodnie z modlitwą którą nauczył nas Pan Jezus to w Bogu nadzieja aby „nas wyzwolił od złego” Mateusza 6,13.
Sam Pan Jezus wielokrotnie modlił się do swego Ojca prosząc o wsparcie w realizacji swego zadania jako Mesjasz.
Nie modlił się sam do siebie ani nie konwersował między osobami tego samego Boga.obiecanym Mesjaszem a nie częścią Trójcy. Tak więc przynajmniej teoretycznie, może się zbuntować przeciwko Bogu!
Panowanie nad światem
Druga trudna do wyjaśnienia przez trynitarzy jest także kwestia oferowania Jezusowi panowania nad światem.
Szatan mówi „To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon„.
Gdyby Jezus był częścią Boga lub Bogiem, taka oferta byłaby bez sensu. Jak szatan miałby dać Bogu i Stwórcy panowanie nad światem?
Ale gdy Jezus miał wybór otrzymać panowanie od Boga (swego Ojca) lub od szatana, to kuszenie i ta oferta nabiera sensu.
Jezus jak czytamy w Słowie Bożym, dostał kontrofertę panowania nad światem od diabła.
Bóg obiecał posadzić Jezusa na tronie po zmartwychwstaniu, ale i szatan oferuje to lecz bez cierpień i męczarni, o których Pan Jezus wiedział, że na niego przyjdą.
Czy zgodzisz się z tym, że to co najmniej dziwne, że szatan, każe się Bogu sobie kłaniać, proponuje Bogu panowanie nad światem, i sugeruje opiekę Boga podczas skoku ze świątyni ! Zakładając, że Jezus jest częścią Trójcy jest to bezsensowne i absurdalne!
Kwestia trzecia, dotyczy tego, że podczas kuszenia Pan Jezus był poddany próbie wierności wobec Boga.
Kwestia wierności Jezusa
Zakładając, że Jezus jest częścią Trójcy, to Bóg byłby próbowany wobec wierności SAMEMU SOBIE?
Jezus za każdym razem, przy każdej próbie powołuje się na Pisma mówiąc jest napisane i sugerując, że te prawa go obowiązują.
Załóżmy jednak, że Jezus jest częścią Trójcy. Czy Bóg w rozmowie z szatanem cytowałby sam siebie?
Czy Bóg powiedział by słowa z Mateusza 4:7 (BW) ” Jezus rzekł mu: Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego„?
Tym stwierdzeniem Jezus wyraźnie pokazuje, że ma nad sobą Boga. Ojca, którego nie chce wystawić na próbę, czy go uratuje podczas ryzykownego skoku ze świątyni.
Bóg rzeczywiście obiecał, że ” Aniołom swoim rozkaże … byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień„. Jezus nie miał jednak zamiaru sprawdzać czy Bóg uratuje go podczas takiego skoku.
Przemyślenie tych spraw, może pomóc zrozumieć, niebiblijny charakter definicji trynitarnego dogmatu.
Jeszcze raz przeczytałem artykuł i przypomniałem sobie pewne słowa przeczytane w natchnionym słowie. Z jednej strony mamy werset „nie jest p o d a t n y na pokusy”. Z drugiej np. w Ps.78:18 „I kusili [elohim] w swoim sercu…”. Podobnie czytamy w Heb.3:8-9 „nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni, gdzie kusili mnie ojcowie wasi…”.Chociaż pewnie bardziej w sensie „próbowali”. Zasadnie zaznaczacie, że theos, „nie jest podatny na pokusy…ze strony złych rzeczy”, czy… Czytaj więcej »
Wydaje mi się, że stwierdzenie:”nie jest podatny na pokusy”, pokazuje jakim jest hyios=syn. Ujawnia postawę, jako „niepodatnego na pokusy”. Jednak jako takim, niepodatnym na pokusy, czytamy, że jest theos w Jak 1:13
W istocie [syn] był kuszony, jeszcze zanim stał się człowiekiem.
Przecież w 1 Kor.10:9 czytamy:
„NIE KUŚMY RÓWNIEŻ [POMAZAŃCA] JAK NIEKTÓRZY SPOŚRÓD NICH KUSILI I POGINĘLI OD[JADU] WĘŻÓW”.
Bardzo dobry artykuł. Diabeł kusi Jezusa mówiąc mu, że da mu wszelkie królestwa świata i chwałę ich, jeśli tylko odda mu pokłon. Gdyby Jezus był Bogiem, sytuacja przypominałaby taką, w której dziesięciolatek z czekoladą kusi właściciela fabryki czekolady, słowami: „Oddaj mi pokłon, a dam ci tą czekoladkę” – czyli absurd. Jest zupełnie oczywiste, że gdyby Jezus był już Panem wszystkiego na niebie i ziemi, całe kuszenie byłoby bezsensu. Chrystus jednak dopiero po zmartwychwstaniu mówi, że dana mu jest wszelka władza… Czytaj więcej »
ktoś już tu pisał że wiele artykułów jest tu bardzo tendencyjnych. cyt. „Skoro Jezus w ujęciu trynitarzy jest Bogiem Wszechmocnym, czy też drugą Boską osobą, jakże mógłby się zbuntować sam przeciw sobie?” tu np brak całkowicie znajomości doktryny trynitarnej. Jak ktoś mówi o drugiej osobie, to jak wg niego nie może ona rozmawiać z pierwszą? wychodzi na to że ktoś niby coś wie ale nie uwzględnia widzenia trynitarian. To tak jakby fizyk narzucał matematykowi swoje wzory i kłócił się o… Czytaj więcej »
„On, Istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.”
A w zewnętrznym przejawie, uznany z człowieka,
uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci –
i to śmierci krzyżowej . Filipian 1, 5-8