Czy Jezus świadczy sam o sobie? – Jana 5: 31-32
Czy można wg. Biblii świadczyć o sobie?
Pewnego dnia Żydzi zarzucili Panu Jezusowi: „Ty sam o sobie świadczysz; świadectwo twoje nie jest prawdziwe.” Możemy o tym przeczytać w ewangelii Jana 5: 13 (Biblia Poznańska).
Co Jezus im odpowiedział?
W wersetach z Jana 5: 31 czytamy:
„Jeżeli ja sam świadczę o sobie, świadectwo moje nie jest prawdziwe.
Dlaczego to stwierdzenie jest dla nas ważne? Porównajmy tą wypowiedź z tym o czym czytamy w Jana 8: 17-18 (B. Pozn.)
„A i w Prawie waszym napisano, że świadectwo dwóch ludzi jest prawdziwe. Ja świadczę o sobie, i Ojciec, który Mnie posłał, też świadczy o Mnie. „
Jezus powołuje się tutaj na księgę Kapłańską 17:6 mówiącą, że w spornej sprawie musi być przynajmniej 2 świadków.
Jaki ma to związek z Trójcą?
Zakładając, że Jezus jest częścią jednego bytu to czyż nie świadczyłby tylko sam o sobie.
Jeśli wierzysz w to, że Bóg objawiony w Biblii to „Trójca Święta” – to czy słowa Pana Jezusa „ jeśli sam świadczę o sobie to świadectwo moje nie jest prawdziwe” nie brzmiałyby bardzo dwuznacznie?
Przecież wtedy ten sam Trójjedyny Bóg świadczyłby w rzeczy samej sam o sobie. Czy wówczas Pan Jezus wypowiedziałby zacytowane wyżej słowa? Czy wytoczyłby kontrargument przeciwko Żydom i posłużyłby się przykładem zaczerpniętym z Prawa Mojżeszowego, że dopiero świadectwo co najmniej dwóch zupełnie odrębnych bytów (w przypadku tegoż zapisu prawa – ludzi) jest wiarygodnym świadectwem?
Zastanawiające jest również to, co Pan Jezus powiedział wcześniej. Zobacz Jana 8:16 (B. Pozn.)
„A kiedy już będę sądził, sąd mój będzie prawdziwy, bo nie jestem sam, ale (jest nas dwóch), Ja i Ojciec, który Mnie posłał.”
Jezus wyraźnie mówi w tym fragmencie o dwóch odrębnych bytach – Jego i Ojca. Zwolennicy teorii Trójcy mogą również zastanowić się dlaczego Jezus nie powiedział, że jest nas trzech? Dlaczego nie powołał na świadka Ducha Świętego w tej wypowiedzi? Miałby świetną okazję wprowadzenia nauki o Bogu w trzech osobach.
Najwyraźniej Pan Jezus takiej nauki nie głosił. Próbowali ją jednak przemycić do Biblii zwolennicy Trójcy. Chcieli to uczynić posługując się dopiskiem (czytaj: oszustwem) z listu 1 Jana 5:7 gdzie w Biblii Gdańskiej jak również Biblii w przekładzie Wujka w tym miejscu możemy przeczytać:
„Gdyż trzej są Ci, którzy świadczą w Niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty; a Ci trzej są jednym”
(Werset ten omawiamy dokładnie w artykule „Ci trzej są jednym„)
Jak wiemy tego fragmentu jak czytamy w przypisie do Biblii Tysiąclecia „brak w najstarszych rękopisach gr. i w najstarszych przekładach”.Został on dopisany przez tych co na siłę chcieli znaleźć potwierdzenie Trójcy w Piśmie Świętym.
Jaki ma ten werset związek z omawianym tematem?
Otóż Jan w swoim pierwszym liście nawiązuje do świadectwa o Jezusie, że jest on Chrystusem (to, że słowo Chrystus czy Mesjasz przeczy temu, że Jezus jest częścią Trójcy omawiamy w artykule „Czy Mesjasz miał być Bogiem?”) oraz synem Bożym (a nie Synem BOGIEM).
Według Jana o tym, że Jezus jest Chrystusem świadczą trzy rzeczy: Duch, woda i krew. W 1 Jana 5:6-9 czytamy.
„Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo jest prawdą. Trzej bowiem dają świadectwo: Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą. Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi – to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu.
Bóg dał świadectwo o Jezusie poprzez jego chrzest (woda), wylanie na niego swojego Ducha i namaszczenie go na Mesjasza (Duch), oraz poprzez wskrzeszenie go z martwych po przelaniu przez Jezusa krwi za nasze grzechy (krew).
Czy nie dziwne by było gdyby wśród nieożywionych świadków, wody i krwi pojawiała się nagle osoba? Fragment ten zaprzecza teorii Ducha jako trzeciej osoby Boga. Bo te trzy rzeczy poświadczają, że Jezus został przez Boga wybrany i namaszczony na Mesjasza. Jak widzimy w Jana Jana 8: 17-18 mówiącym o osobach nie pojawia się rzekoma „osoba” Ducha Świętego a pośród niematerialnych świadków się pojawia.
W podsumowaniu warto podkreślić:
- zakładając jednego Boga w omawianym wersecie Jezus świadczył by w sumie sam o sobie, więc powołanie się przez niego na dwóch różnych świadków byłoby niezgodne z prawdą,
- zakładając Boga w Trójcy co najmniej jest dziwne to, że Pan Jezus pomija całkowicie Ducha Świętego jako trzecią osobę Boga i mówi „jest nas dwóch„,
- pominięcie Ducha tym bardziej dziwi, że Jan w 1 liście wymienia go w zestawieniu z rzeczami materialnymi.
Jak widzimy wiara w jednego Boga w trzech osobach stwarza sporo dylematów dla czcicieli Trójcy.
Bardzo przemawiające wyjaśnienie. Chwała Bogu, że daje się poznać w prawdzie nielicznym,ale miejmy w Nim tylko ufność a nie w ludziach.